W Kraju Ognia
panowała piękna pogoda, było ciepło, wiał lekki wiatr, a po niebie pływały
nieliczne chmury. W lasach zajmujących większą cześć terenu tego państwa było
cicho i spokojnie. Prawie.
Wreszcie zbliżali
się do celu. Leśną, kamienistą drogą jechał powóz, otoczony przez masę strażników.
Ubrani w mundury, z pozornie srogimi minami, rozglądali się bacznie na boki. Z
wnętrza pojazdu raz po raz dobiegały ich
zirytowane prychnięcia, gdy przez nierówności terenu wozem niemiłosiernie
trzęsło. Niektórzy uśmiechali się pod nosem. Nagle w oknie pojawiła się głowa
dziewczyny. Jej długie jasno blond włosy powiewały w rytm jazdy, brwi miała
zmarszczone a zmrużone ze złości brązowe oczy ciskały pioruny w najbliższego
strażnika.
-Gdybyśmy pobiegli, już dawno bylibyśmy na miejscu! Na dodatek byłoby o wiele wygodniej. - Mruknęła
rozzłoszczona, akcentując ostatnie słowo.
-Hai królewno, sama
jednak wiesz doskonale, że rozkazem twojego ojca było, byś całkowicie bezpiecznie
dotarła na miejsce, unikając wszelkich możliwych niebezpieczeństw. – Odparł postawny
mężczyzna, o surowym wyrazie twarzy, pochylając przed nią głowę.
Dziewczyna schowała
się z powrotem do wozu, mrucząc pod nosem coś o tym gdzie ma rozkazy ojca. Kilku
strażników stłumiło śmiech.
Siedząc taki kawał
czasu w jednym miejscu niemiłosiernie jej się nudziło. Teoretycznie powóz
został zaprojektowany dla wygody pasażera, pełen poduszek i z miękkimi obiciami
ław. Praktycznie, przy takich dziurach i wybojach nic to nie dawało i musiała uważać
żeby przy kolejnym skoku nie odgryźć sobie języka. Syknęła rozcierając skroń,
kolejna wielka wyrwa i kolejne uderzenie w drewnianą ściankę pojazdu. Zgrzytając
zębami rzucała w myślach obelgi pod adresem kogokolwiek odpowiedzialnego za
stan tych przeklętych dróg. Powstrzymała się jednak od wypowiadania ich na
głos, w końcu księżniczce chyba nie wypada używać takiego języka. Szukała sobie zajęcia, które odwróciłoby jej
uwagę od koszmarnej jazdy. Najpierw chciała czytać książkę, ale od trzęsienia
pojazdu i małych literek zaczęło jej się kręcić w głowie. Wyjęła więc pilnik i zaczęła
przyglądać się swoim paznokciom, wszystkie jednak były idealnie wypiłowane i
pomalowane na beżowy kolor. Natychmiast zrezygnowała ze spania, z wiadomych powodów
i warunków. Próbowała jeszcze wciągnąć w rozmowę młodego i całkiem
przystojnego strażnika idącego najbliżej jej okna, jednak on ciągle się rumienił
i pod jej uważnym spojrzeniem nie potrafił nawet skleić logicznego zdania. Westchnęła.
Zrezygnowana zaczęła podziwiać jakże monotonne uroki krajobrazu.
Wreszcie! Ucieszyła
się w duchu, widząc już niedaleko imponującą bramę celu ich podroży – Wioski
Ukrytej w Liściach. Powóz zatrzymał się gwałtownie. Zirytowana odgarnęła szybko
kosmyki włosów które opadły jej na twarz. Wychylając się przez okno widziała
jak kapitan straży przedstawia się pełniącym warte shinobi. Szybko otworzyła
drzwi i nie zwracając uwagi na protesty ochroniarzy, pobiegła do rozmawiających
mężczyzn.
- Izumo! Kotetsu!
Shinobi odwrócili
się w stronę z której doleciał krzyk. Zobaczyli zmierzającą ku nim szczupłą postać
dziewczyny, której twarz zasłaniały targane przez wiatr złote kosmyki. Nim zaczęli
się zastanawiać jak w takim ciasnym i eleganckim kimonie jest w stanie tak szybko i przy tym zgrabnie
się poruszać, ona gwałtownym ruchem, odgarnęła na bok włosy, ukazując piękną, roześmianą
twarzyczkę. Dobrze im znaną, chociaż gdy ostatni raz ją widzieli była jeszcze
po dziecinnemu pulchna i rumiana. Wybuchła perlistym śmiechem
- Boże jak dawno
się nie widzieliśmy!
-Anayanna-chan! –
Pierwszy otrząsnął się Izumo, przekroczył dzielącą ich odległość i mocno przytulił
dziewczynę. Odsunął się i już chciał coś powiedzieć gdy przeszkodził mu jego
partner.
-Ana-hime, ale ty wyrosłaś!
– Kotetsu przytulił ja szybko i cmoknął w czubek głowy.
Wciąż uśmiechnięta,
skinęła strażnikowi dając znak, że może już się oddalić.
-Liczę na to, że
Panowie odprowadzą bezpiecznie księżniczkę do Czcigodnej Hokage? – mężczyzna zwrócił
się do juninów. Otrzymując odpowiedź twierdzącą skłonił nisko głowę przed
dziewczyną – Do zobaczenia Pani, udanego pobytu i pamiętaj proszę o
przestrogach ojca.
- Nie chce mi się
kolejny raz powtarzać gdzie mam przestrogi mojego ojca. – Mruknęła przewracając
oczami, widząc jednak karcący wzrok mężczyzny uśmiechnęła się i dodała – Dobra
już dobra, będę uważać, dziękuje Nagito możecie już odejść. – Pomachała jeszcze
reszcie strażników czekających przed bramą, ci młodsi widząc jej uroczy uśmiech
rumienili się i odmachiwali gorliwie.
Odwróciła się i pełnym
gracji krokiem ruszyła na przód, zagłębiając się w ulice wioski.
- Panowie idziecie?
– Krzyknęła przez ramie do przyglądających się jej mężczyzn, ci otrząsnąwszy
się, ruszyli zaraz za nią.
Zaciekawiłaś mnie, będę czytać dalej.
OdpowiedzUsuńByła bym wdzięczna gdybyś dodała krótki opis bohaterów i o czym bardzo ogólnie będzie opowiadanie. Chodzi mi głównie o to kto jest głównym bohaterem, ile ma lat, itp.
Wow, nareszcie trafiam na jakieś dobre opowiadanie *-* NA PEWNO będę czytać dalej, zaciekawia od razu. Pozdro ;)
OdpowiedzUsuńOryginalny pomysł, nie powiem ;)
OdpowiedzUsuńZaopowiada się cąłkiem interesująco :D
Pomysł--> Oryginalny
OdpowiedzUsuńWykonanie ---> Doskonałe
Czego chcieć więcej, jestem bardzo ciekawa dalszej części opowiadana. :] Piękne *.* Pozdrawiam :D
Super się zapowiada ^.^ Genialne po prostu :D Jestem tylko ciekawa, czy nasze drogi w Polsce są takie same jak w Kraju Ognia ^^
OdpowiedzUsuńHmmm... Doprawdy, zaintrygowałaś mnie... Do tego ten oryginalny pomysł z księżniczką i drogi, które... przypominają Polskie xD
OdpowiedzUsuńWina Tuska ^^
Oni nie są czasem w polsce. No wiesz te drogi xd. Księżniczka powiadasz. Trochę pyskata i bardzo dobrze. Takie postacie lubię.
OdpowiedzUsuńDrogi.. *.* Dobra może i się powtarzam, no ale nieważne. xd
OdpowiedzUsuńNo, ja też mam gdzieś przestrogi ojca i pjoona. :P
Nie mam pojęcia co z tego przyjazdu wyniknie więc biorę się za kolejny rozdział. Mam nadzieję, że również zaskakujący. :)
Wciągnęło mnie jeszcze bardziej ;) Specjalnie nie czytałam o czym jest blog, lubię niespodzianki :D Nigdy nie spotkałam się z tego typu historią za co masz u mnie plusa ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Zaczynam czytać Twojego bloga i bardzo mi się podoba, chociaż przeczytałam dopiero jedną notkę >.< widzę, że trochę ich masz więc napewno jakiś czas zajmie mi nadrobienie ich wszystkich. taak tak jestem nadzwyczajnie leniwa :D ale jak już mi się uda przeczytać wszystko to obiecuję komentować na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie susanooo.blogspot.com
Bardzo ale to bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSą ładne długie przemyślenia , i dobre dialogi . Wszystko dobrze przemyślane . Pisz dalej i dalej bo nie mogę się doczekać co się wydarzy :) Przeczytałam dopiero jeden rozdział ale już nie mogę się oderwać od tego .
Kocham ! <3
+ Zapraszam do siebie :) http://najksiazka.blogspot.com/